Nie Chce Y - Tumblr Posts
Chciałabym wstawiać tu regularnie wpisy, ale po prostu nie mam siły. Dlatego bardzo przepraszam, że nie będę często aktywna, ledwo co wstaje z łóżka
Nie daje rady się uczyć a śpię od 14 do 7.30 z przerwami bo moja mama musi mnie ochrzanic za to, że śpię
Wczoraj zrobiła mi awanturę, że się czegoś nacpalam (nie zrobiłam tego) i dzwoni na pogotowie, ona nie rozumiem że nawet oddychanie sprawia mi problem
Czuje się martwa w środku, jakby wiem że zabrzmi to dziwnie, ale chciałabym iść do szpitala psychiatrycznego..
Mam w niektórych momentach takie zawiechy ,, a co jakby nie spodziewanie odebrać sobie życie? '' ale w tedy sobie przypominam, że mam takie fazy od paru lat i przejdzie mi koło marca.
Tak to bardzo długo, ale może jakoś wytrzymam
Jeśli chodzi o limity to nie przekraczam 500 kalorii dziennie, oczywiście staram się jeść jak najmniej
Serwus~
Chciałabym wstawiać tu regularnie wpisy, ale po prostu nie mam siły. Dlatego bardzo przepraszam, że nie będę często aktywna, ledwo co wstaje z łóżka
Nie daje rady się uczyć a śpię od 14 do 7.30 z przerwami bo moja mama musi mnie ochrzanic za to, że śpię
Wczoraj zrobiła mi awanturę, że się czegoś nacpalam (nie zrobiłam tego) i dzwoni na pogotowie, ona nie rozumiem że nawet oddychanie sprawia mi problem
Czuje się martwa w środku, jakby wiem że zabrzmi to dziwnie, ale chciałabym iść do szpitala psychiatrycznego..
Mam w niektórych momentach takie zawiechy ,, a co jakby nie spodziewanie odebrać sobie życie? '' ale w tedy sobie przypominam, że mam takie fazy od paru lat i przejdzie mi koło marca.
Tak to bardzo długo, ale może jakoś wytrzymam
Jeśli chodzi o limity to nie przekraczam 500 kalorii dziennie, oczywiście staram się jeść jak najmniej
Serwus~
Pierwszy raz gdy wróciłam od psychologa czuje się nie zrozumiana i mam ochotę popełnić samobójstwo bardziej niż zazwyczaj
Pierwszy raz gdy wróciłam od psychologa czuje się nie zrozumiana i mam ochotę popełnić samobójstwo bardziej niż zazwyczaj
Wczoraj spotkałam się z przyjaciółką i powiem wam, że jakoś lepiej się czułam.
To chyba było tylko złudzenie, bo gdy dziś rano się obudziłam czułam jakby mój cały zapas energii i chęci do życia wyparował. Ledwo wstałam, ledwo zjadłam, ledwo posprzątałam. Jestem zmęczona, nie mam na nic siły..
Napisałam już wszystkie listy
możliwe, że niedługo mnie już tu nie będzie
Moja mama nie uznaje mojej choroby psychicznej. Uważa, że gdy nie będe myśleć o niej jak o chorobie to zniknie
Taaa, moje epizody depresyjne i maniakalne opuściły czat
Wczoraj spotkałam się z przyjaciółką i powiem wam, że jakoś lepiej się czułam.
To chyba było tylko złudzenie, bo gdy dziś rano się obudziłam czułam jakby mój cały zapas energii i chęci do życia wyparował. Ledwo wstałam, ledwo zjadłam, ledwo posprzątałam. Jestem zmęczona, nie mam na nic siły..
Napisałam już wszystkie listy
możliwe, że niedługo mnie już tu nie będzie
Moja mama nie uznaje mojej choroby psychicznej. Uważa, że gdy nie będe myśleć o niej jak o chorobie to zniknie
Taaa, moje epizody depresyjne i maniakalne opuściły czat
Najgorsze jest to, że masz przyjaciół, ale gdy się załamujesz nie ma przy tobie nikogo mimo, że ty zawsze przy każdym jesteś
Przy okazji dodaje thinspiracje





„Ucieka w zapomnienia pogrążyć się w toni
I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni
Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni"
„Ajudah" Adam Mickiewicz
Chce umrzeć..
Ja chce tej autodestrukcji
chce się czuć źle niestety nie powiem czemu tak jest
mam ochotę wbić sobie nóż w tętnice w nodze żeby się szybciej wykrwawić
Najgorsze jest to, że masz przyjaciół, ale gdy się załamujesz nie ma przy tobie nikogo mimo, że ty zawsze przy każdym jesteś
Przy okazji dodaje thinspiracje





Ha ha z każdym oddechem umieram coraz bardziej..
„Ucieka w zapomnienia pogrążyć się w toni
I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni
Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni"
„Ajudah" Adam Mickiewicz
Chce umrzeć..
Ja chce tej autodestrukcji
chce się czuć źle niestety nie powiem czemu tak jest
mam ochotę wbić sobie nóż w tętnice w nodze żeby się szybciej wykrwawić
Miałam już trzy załamania nerwowe w tym miesiącu, czuje narastający niepokój który zwiastuje atak paniki.
Nikt nie wie jak się czuje, a przede wszystkim mimo, że przez większość czasu jest okej, łapie mnie coś takiego ze lecę na dno
Nie wiem czemu tak się dzieje, biorę leki i niby pomagają, ale skoro pomagają to czemu teraz czuję się tak źle?